Z życia wzięte czyli głupota ludzka nie zna granic !


Dzisiejszy post jest o głupocie ludzkiej, bo chyba inaczej tego się nie da nazwać.
Wczoraj wyjątkowo musiałam iść do pracy, bo mieliśmy kilka rezerwacji na wieczór. Wyszłam z domu o 18, ponieważ była bardzo ładna pogoda postanowiłam zrobić sobie spacer (zazwyczaj jeżdżę rowerem). Po drodze mam kilka sporych skrzyżowań i na jednym z nich o mały włos nie doszło do tragedii.
Sytuacja wyglądała tak, że stoję na przejściu i czekam na zielone światło. Patrzę, że pochodzi rodzinka z małą dziewczynką wiek jakieś 3-latka. Bardzo mnie zaskoczyło, że rodzice nie chwycili je za rękę. Ewidentnie było widać, że mała łazi sobie jak chce. Przystanęli obok mnie, tatuś się z nią bawił (NA PRZEJŚCIU!), że mała wbiega mu w ramiona a on ją łapie. Niestety mała przechytrzyła tatę i w momencie zmiany świateł wybiegła na środek skrzyżowania. Matka w krzyk, ja puściłam torebkę i pobiegłam ile sił w nogach w pogoń za tym dzieckiem. Chwyciłam ją w ostatniej chwili sprzed maski samochodu, który hamował z piskiem. Ta cała sytuacja to były ułamki sekund. Dziecko płacze mi na rękach, ojciec zaliczył glebę (nie mam pojęcia jak on to zrobił, chyba potknął się o własne buty). Inne samochody też się zatrzymały. Dwóch panów wysiadło i zapytało się, czy się nic nie nam nie stało, oraz pomogło ojcu tego dziecka wstać, a matka blada jak ściana stała i się gapiła.
Podeszłam do tej durnej baby i oddałam jej to zaryczane dziecko, podniosłam swoją torebkę otrzepałam ją wzięłam głęboki oddech, podeszłam do tych ludzi. Zaczęli mi bardzo dziękować, a ja jedyne co mogłam zrobić to za zaczęłam się na nich drzeć. W głowie mi się nie mieści jak można być tak durnym i nie odpowiedzialnym, żeby przy przejściu dla pieszych, nie chwycić dziecka za rękę, a jeżeli się wyrywa to nie chwycić na ręce. Tylko żeby się z nim bawić. 
Pozostali uczestnicy tego zdarzenia dołączyli się do moich wywodów na temat ich nieodpowiedzialności. 
Może ci rodzice dostali nauczkę, w postaci tego strachu, ale cieszę się, że im nawtykałam. 
Dobrze, że mam tak szybki refleks i udało mi się złapać tę dziewczynkę. Bo to naprawdę mogło skończyć się tragicznie. 

Chyba nigdy nie zapomnę tej dziewczynki jak radośnie wbiegała na środek tego skrzyżowania. Jak się okazuje durni ludzie są na każdym krańcu świata. 

Komentarze

  1. Faktycznie głupota ludzka nie ma granic.Brawo Izabela za twój refleks.Dzięki Bogu że szczęśliwie się to zakończyło.Brawo za odwagę.��❤

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wysyłanie paczek do Korei Południowej.

Obcokrajowiec i praca w kawiarni? Czy to możliwe ?

Królicza sprawa !